Czarny Staw Pod Rysami jest polodowcowym zbiornikiem wodnym położonym w pobliży tatrzańskiego Morskiego Oka. Jest to jednocześnie staw najdalej wysunięty na południe Polski.
Swą nazwę czerpie on z kolorytu wody, która za sprawą rzucanego przez okalające ją wzniesienia górskich szczytów oraz uwarunkowań geograficznym przypomina swą barwą czerń. Jest to jezioro dosyć spore, gdyż jego powierzchnia wynosi ponad dwadzieścia hektarów a głębokość sięga do ponad siedemdziesięciu metrów. Ogólnie rzecz biorąc okolica jeziora jest mocno surowa i niesprzyjająca zbytnio życiu tutejszej ewentualnej fauny. Skaliste, wysokie urwiska rzucając cień tworzą mroczną atmosferę oraz nadają miejscu chłód nawet w środku sezonu letniego. Sam zbiornik próbowano sztucznie zarybiać, jednak żaden pstrąg nie był w stanie przetrwać w tak trudnych warunkach. Zarówno bowiem znikomy dostęp do światła słonecznego, jak również brak pożywienia sprawiały, iż życie pstrągów w zbiorniku nie miało przyszłości. Przez cały okres zimowy - od jesieni praktycznie prawie po lato jezioro pokryte jest taflą lodu. Zlodowacenie to utrzymuje się nawet po sam lipiec. Dzieje się tak za sprawą niskiej temperatury, jak utrzymuje się tutaj przez cały rok. Roślinność okolicy jest rzadka lecz z pewnością godna uwagi. Każdy piechur interesujący się minimalnie botaniką doceni rzadkie występujące w tej okolicy krzewy, takie jak na przykład sito trójłuskowe czy wiechlina tatrzańska. W okolicy czarnego stawu biegną dwa szlaki turystyczne – zielony i czerwony. Są to niezmiennie szlaki uwielbiane przez turystów gdyż okoliczne jeziora tworzą krajobraz niezapomniany i poruszający. Nie ulega wątpliwości fakt, iż całe Tatry są zjawiskiem imponującym, jednak poszczególne elementy ich krajobrazu godne są chwili refleksji. Każdego roku, głównie w okresie letnim, szlaki tatrzańskie i tutejsze stawy są podziwiane przez tysiące turystów z całego kraju, pragnących ucieczki od zgiełku miast i problemów codzienności, wyciszenia i spokoju na łonie natury. Każdy miłośnik gór potwierdzi, że nic nie działa tak kojąco na dusze człowieka, jak widok pięknych i imponujących szczytów.