Brzegi na Podhalu to niewielka wieś, która słynie z punktu widokowego na tatry – Głodówki. Miejscowość dzięki swemu położeniu jest bardzo chętnie odwiedzana przez turystów zarówno w okresie zimowym, jak i poza sezonem narciarskim.
Najwyżej położona cześć wsi leży na wysokości ponad 1000 m n. p.m., natomiast tereny nad rzeka Białka leży na wysokości około 800 m n. p.m. Wspaniałe widoki, cisza, spokój i otaczające lasy to najlepsza rekomendacja do przyjazdu do Brzegów. Brzegi są początkiem kilku szlaków na Rynias, Łysa Polanę czy Koziniec. Do wsi można dostać się od strony Bukowiny Tatrzańskiej lub Jurgowa. Własne trasa do Dolnej Bukowiny jest ciekawą propozycją dla miłośników pieszych wędrówek. Dystans do pokonania na tym szlaku wynosi niespełna 5 km. Czas jaki jest potrzebny do pokonania drogi z Brzegów do Bukowiny to około 1 godzina. Mimo, ze trasa ta łączy dwie miejscowości nie należy do prostych górskich ścieżek. Szczególnie wymagająca jest druga cześć, bowiem trzeba przeprawić się przez strumień. Z tego właśnie względu nie jest także rekomendowana do jazdy rowerem ani uprawiania narciarstwa biegowego. Trasa do Dolnej Bukowiny rozpoczyna się w górnej części Brzegów obok krzyża. Z początku asfaltowa nawierzchnia przechodzi w polną drogę, a zabudowania zamienia się w lasy. Po około 30 minutach dochodzimy do Kozienic, gdzie zaczyna się strome zejście. Podczas schodzenia trzeba zachować ostrożność bowiem w czasem nachylenie zbocza staje się coraz strome. Następnie czeka przeprawa przez dwa strumyki. Przed wyruszeniem na ten szlak warto sprawdzić pogodę. W czasie opadów spokojne cieki mogą zmienić się w rwące potoki, których sforsowanie nie będzie możliwe. Po przejściu na druga stronę potoków do granic Bukowiny dzieli nas tylko łagodne wzniesienie. Trasa z Brzegów kończy się w „Miedzy Górach” w dolnej części Bukowiny. Na szlaku z Brzegów do Bukowiny możemy podziwiać kilkusetmetrowe urwisko na rzece Białce, które znajduje się nieopodal stromego zejścia z Kozienicy. Rzeka ta jest bardzo rwącym strumieniem. Jej nurt potrafi zabrać ze sobą graniowe kamienie z Tatr Wysokich. To właśnie dzięki tym jasnym kamieniom rzeka wzięła swoja nazwę.
