ŚWIAT NA KRAWĘDZI UPADKU
W „Londynie w ogniu” Gerard Butler wciela się ponownie w agenta Secret Service Mike'a Banninga, który w „Olympie w ogniu”, przebojowym filmie akcji z 2013 roku, uratował Amerykę przed atakiem terrorystycznym. Wraz z nim powracają Aaron Eckhart, który gra mającego u Banninga dług wdzięczności prezydenta USA, Benjamina Ashera, a także Morgan Freeman jako Allan Trumbull, obecnie wiceprezydent Stanów Zjednoczonych.
W pakistańskim Lahore odbywa się bardzo wystawne przyjęcie weselne. Różni się od innych tym, że ojcem panny młodej jest Aamir Barkawi (Alon Moni Aboutboul), handlarz bronią i jeden z najbardziej poszukiwanych ludzi na całym świecie. Nagle zjawiają nieoznakowane drony, które zabijają większość gości weselnych, wliczając w to córkę Barkawiego. Jednakże on sam, ciężko ranny, ucieka z miejsca masakry. I wraz z synami zaczyna planować krwawą zemstę, o której usłyszy cały świat.
Akcja sequela przenosi się do Waszyngtonu, dwa lata później. Mike Banning i jego żona Leah (Radha Mitchell) spodziewają się pierwszego dziecka. Ich małżeństwo jest mocniejsze niż kiedykolwiek. Pozostawszy w Secret Service, w oddziale przydzielonym do osobistej ochrony prezydenta Ashera, Banning odnalazł swoją drogę życia. Nie przestał być jednak czujny. Gdy brytyjski premier niespodziewanie umiera, amerykański agent zaczyna odczuwać pewien niepokój. Chwilowo skupia się jednak na przygotowaniu dyrektor Secret Service, Lynne Jacobs (Angela Bassett), do towarzyszenia prezydentowi w trakcie pogrzebu brytyjskiego polityka, który ma się odbyć w Katedrze św. Pawła w Londynie. Na pogrzebie mają pojawić się wszyscy najpotężniejści przywódcy wolnego świata. To wydarzenie będzie doskonałą okazją dla Barkawiego, aby dokonać krawej zemsty, której cel jest tylko jeden – zabić prezydenta USA na oczach całego świata. Rozpoczyna się dramatyczny wyścig z czasem.
LONDYN PŁONIE
W jaki sposób nakręcić dobrą i wartościową kontynuację „Olimpu w ogniu”, jednego z największych hitów 2013 roku? Po pierwsze, należy namówić do udziału w filmie dokładnie tę samą obsadę aktorską oraz zatrudnić ponownie doświadczonych członków ekipy odpowiedzialnej za realizację filmu. Po drugie, wymyślić zupełnie nową historię, która przeniesie głównych bohaterów poza dobrze znane im terytorium Stanów Zjednoczonych. W ten sposób heroiczny agent Secret Service Mike Banning, ponownie w przebojowej interpretacji Gerarda Butlera, trafia do miejsca, w którym jego umiejętności nie dają mu już tak zauważalnej przewagi.
„Londyn w ogniu” miał być filmem jeszcze bardziej wybuchowym niż jego poprzednik, z akcją rozgrywającą się w różnych rejonach świata, ekipa produkcyjna stanęła więc przed wyzwaniem znalezienia lokacji, które pomogłyby zrealizować wszystkie ambitne założenia projektu. Ekipę „Londynu w ogniu” z wielką radością powitały Indie, a dokładniej rzecz biorąc miasto Dźajpur, stolica stanu Radżastan, nazywana często „Różowym Miastem”. Właśnie tam nakręcono sceny tragicznie zakończonego wesela córki Barkawiego, w filmie rozgrywające się w Pakistanie.
Zdjęcia do „Londynu w ogniu” powstawały również w Bułgarii, w Nu Boyana Studios, największym studiu produkcyjnym w Europie Wschodniej, którego współwłaścicielem jest Millennium Films. Wyprodukowali m.in. takie hity jak „300”, „Czarna Dalia” czy „Niezniszczalni 3”.Położone w Sofii Nu Boyana, posłużyło filmowcom zarówno wyciszonymi halami zdjęciowymi, jak i ciekawymi plenerami, które udawały angielskie tereny. Co więcej, to właśnie w tym studiu zbudowano replikę majestatycznej londyńskiej Katedry św. Pawła z …. roku, w której odbywa się filmowy pogrzeb zmarłego brytyjskiego premiera.
W przestronnych halach zdjęciowych Nu Boyana ekipa scenograficzna zamieniła puste przestrzenie na typowo brytyjskie drogi i ulice angielskiej stolicy, odtwarzając między innymi słynne Soho, a także Mayfair oraz fragmenty wschodniego Londynu. W Hali nr 1 zbudowano dodatkowo wnętrza prezydenckiego samolotu Air Force One, a w Hali 11 powstał „Ul”, betonowy bunkier należący do Kamrana Barkawiego. Warto również nadmienić, iż Hala 12 posłużyła ekipie do odtworzenia wnętrz Gabinetu Owalnego, w którym prezydent Asher po raz pierwszy dowiaduje się o przedwczesnej śmierci brytyjskiego premiera. Zbudowano tam również specjalną kryjówkę MI6.
„Bułgarzy mają światowej klasy specjalistów w wielu dziedzinach, między innymi w rzeźbiarstwie, stolarstwie oraz budownictwie”, wspomina producent Les Weldon. „Ich pracowitość oraz precyzyjność są imponujące”.
Ekipa „Londynu w ogniu” nie mogła nie zatrzymać się na jakiś czas w Anglii – producenci wybrali w tym celu najsłynniejsze brytyjskie studio Pinewood. Słynna Hala L posłużyła scenografowi Joelowi Collinsowi i jego ekipie do zbudowania wnętrza waszyngtońskiego pokoju sztabu kryzysowego, w którym wiceprezydent Trumbull i jego doradcy podejmują nierówną walkę z czasem.