Kraków słynie z legend na temat Smoka Wawelskiego. Jest on spora atrakcją tego miasta, która na pewno przyciąga masę turystów w pobliże Wawelu i tak zwanej Smoczej Jamy.

Jest to główna atrakcja Wawelu przygotowana w szczególności dla najmłodszych. O Smoku Wawelskim pisało się już wiele wieków temu. Był on już wtedy legendą, którą notowali różni kronikarze żyjący na terenie Krakowa w różnych wiekach. Czy rzeczywiście on istniał? Na pewno warto wiedzieć o tym, że wiele wieków temu w smoki wierzono. Znajdowały się one na bardzo wielu znakach królewskich na przykład można było ich symbole odnaleźć na rycerskim odzieniu. Istnieją tezy, że mylono je z krokodylami jednak dla wielu badaczy wydaje się to trochę mało prawdopodobne. 

Według znanej legendy Smok Wawelski otrzymywał do pożarcia ludzi bądź zwierzęta. Przynoszono mu w ofierze właśnie zwierzęta, aby nie zjadał ludzi. Sam jednak wielokrotnie pożerał bydło mieszkańców Krakowa i okolic. Pewnego razu rycerz zdecydował, że złoży tej przerażającej istocie owce w ofierze jednak wcześniej napełni je siarką. Smok pożarł je jednak nie mógł wytrzymać palącego bólu w gardle i zaczął pić wodę z Wisły. Pił ją tak długo, aż w końcu pękł, ponieważ nie potrafił się opamiętać na czas. Wspomniana wyżej legenda jest często opowiadana dzieciom. Nikt dorosły nie wierzy raczej w to, że rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce. Niewidomo jednak czym był ten smok, który tak bardzo terroryzował mieszkańców Krakowa. Dziś możemy podziwiać jamę, która nazywana jest Smoczą Jamą, a w jej pobliżu znajduje się świetnie wykonany pomnik smoka, który każdy może podziwiać, a w szczególności zachwycają się nim najmłodsi. Z ciekawostek warto wspomnieć również o tym, że Smok Wawelski, jakiego możemy dziś pod jamą podziwiać, potrafi również zionąć ogniem. Aby to uczynił wystarczy wysłać wiadomość SMS na podany w pobliżu smoka numer, a smok zionie ogniem. Oczywiście wysłanie wiadomości wiąże się z pewną symboliczną opłatą. Czego jednak nie robi się dla tego, aby zobaczyć zionącego ogniem Smoka Wawelskiego i dla sprawienia przyjemności najmłodszym. 

Będąc na Wawelu nie można przegapić wizyty u Smoka Wawelskiego. Czasami konieczne jest dłuższe przeczekanie w kolejce, aby możliwe było dostanie się w jego pobliże, ponieważ ciągle przy smoku przesiaduje naprawdę spora ilość osób. Naprawdę jednak jak najbardziej warto zobaczyć go na własne oczy. Można przy nim chwilę zastanowić się nad tym, czy rzeczywiście Smok Wawelski kiedykolwiek istniał. Jest to do dziś nierozwiązana zagadka, a nasze domysły możemy opierać głównie na legendach.