Rezerwat przyrody ,,Cieszynianka'', który znajduje się w Mogilanach, został założony w 1969 r. Obejmuje on wyspowe stanowisko cieszynianki wiosennej na północnych stokach wzgórza mogilańskiego, w lesie bukowo - brzozowym. Cieszynianka podlega szczególnej ochronie.
Wiosenna cieszynianka zakwita jako jeden z pierwszych kwiatów. Rośnie do 20 centymetrów długości, ma bezlistną łodygę i kwitnie między połową marca a początkiem kwietnia. Są to kwiatostany, a nie kwiaty, gdyż cieszynianka należy do roślin baldaszkowatych. Same kwiaty są bardzo drobne, mają kolor zielony, środek żółty i wypełniają wnętrze baldachu. Liście pojawiają się później, na długich łodygach. Cieszynianka szybko przekwita, w maju i w czerwcu ma zielone, okrągłe owoce, a latem można zobaczyć tylko kępy liści. Jest uważana za jedną z najstarszych roślin kwiatowych i pochodzi z okresu trzeciorzędu. Występuje tylko na kilku stanowiskach wyspowych w naszym kraju.
O cieszyniance istnieje także legenda, która opowiada o pojawieniu się tej rośliny w naszej miejscowości (bardzo podobną legendę opowiadają też w Cieszynie).
Dawno, dawno temu gdy wojska tureckie pustoszyły polskie miasta i wsie, napotkały na swojej trasie Mogilany. Mieszkańcy Mogilan od razu ruszyli do walki. Wśród nich znalazł się pewien młody mężczyzna, który podczas walki został ranny. Po zranieniu ledwo, ale o własnych siłach doszedł do karczmy, w której pracowała młoda kobieta, Hanka. Dziewczyna od razu zajęła się rannym chłopakiem, opatrzyła mu rany, a gdy on oprzytomniał napoiła go, dała mu jeść i zapewniła nocleg u siebie w domu. Jego stan był ciężki. Mijały dni, tygodnie, miesiące a stan młodego żołnierza pogarszał się z każdym dniem. Hanka pokochała chłopaka, chociaż wiedziała , że wkrótce umrze. Pewnego dnia gdy stan chłopaka był krytyczny poprosił on Hankę żeby go pochowała, a na jego mogile posadziła kwiat, który wsadziła mu w kieszonkę od koszuli jego mama, gdy wyjeżdżał na wojnę. Po śmierci chłopaka dziewczyna pochowała go i posadziła kwiat na jego grobie. Hanka codziennie po jego śmierci chodziła i płakała nad mogiłą swego ukochanego. Tak było przez cały rok. Później wyjechała do Krakowa. Mogiłę żołnierza porosły kwiaty, a wkoło pojawił się las, który tak jak i kwiaty istnieje do naszych czasów. Cieszynianka, która wyrosła na Mogile, co roku zakwita o tej samej porze, zachwycając nasze oczy swoim kolorem a nosy pięknym zapachem.
Rezerwat florystyczny „Cieszynianka" warto odwiedzić, zwłaszcza wiosną, aby móc podziwiać tę rzadką i ciekawą roślinę.