Niepozorny budynek o numerze siedem przy ulicy Staszica w Ostrowcu Świętokrzyskim skrywa w swoim wnętrzu tajemnicze i piękne malowidła stworzone przez nieznanego artystę na początku XX wieku.
To właśnie pod koniec XIX wieku oraz na początku XX Ostrowiec Świętokrzyski przeżywał najintensywniejszy w swojej historii rozwój, przede wszystkim z powodu dynamicznie rozwijającej się huty oraz uruchomieniu kolei żelaznej łączącej miasto z ówczesnym Cesarstwem Rosyjskim. Dom przy ulicy Staszica wybudowany na początku XX wieku swoją architekturą przypomina ozdoby hotelu fabrycznego, więc prawdopodobnie przeznaczony był na mieszkania nie dla zwykłych robotników, ale przez bardziej wykształconą i oczekującą wyższego poziomu kadrę inżynierską. Być może to było powodem ozdobienia tego budynku wewnątrz do dzisiaj zachwycającymi malowidłami. Już samo wejście do budynku zaskakuje posadzką ze stylizowanym wizerunkiem kwiatu, nietypową jak na zwykły robotniczy dom typu familok popularny w tych okolicach. Największa niespodzianka czeka jednak turystów, którzy spojrzą na sufit budynku. Znajdą tam malowidło składające się w trzech części, z których najbardziej efektowna jest środkowa. Otaczają je malowane ramy do złudzenia przypominające prawdziwe wykonane z drewna, a środek zajmuje widok błękitnego nieba z sylwetkami ptaków i gałęziami przysłaniającymi części obrazu. Dzięki domalowanym cieniom, twórca obrazu uzyskał efekt trickowy świetlika w dachu, przez który zaglądają do środka prawdziwe rośliny. W pozostałych częściach malowidła w budynku przy ulicy Staszica znajdują się realistyczne portrety, w tym wizerunek Adama Mickiewicza. Ta niewątpliwie zaskakująca atrakcja rzadko pojawia się w przewodnikach po Ostrowcu Świętokrzyskim, warto więc na własną rękę odkryć zadziwiające iluzorycznością malowidło nieznanego artysty.
