Choć Ostrowiec Świętokrzyski przez lata kojarzony był głównie jako miasto przemysłowe, działało tutaj wyjątkowo silnie także środowisko artystyczne, którego obecność upamiętniają rzeźby na ulicach.
W 1976 roku miała miejsce w Ostrowcu Świętokrzyskim wystawa plenerowa rzeźb artystów pochodzących z tego miasta lub jego okolic, wśród nich Gustawa Hadyny, Adam Myjaka oraz Józefa Opali, którego rzeźba „Robotnik” ustawiona na ulicy Kilińskiego przez wiele lat była ozdobą miasta. Opala, absolwent warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, tworzył charakterystyczne rzeźby ludzkich torsów, jednak nie idąc w realizm, a raczej w przekazanie odbiorcom pewnego niepokoju ciała ludzkiego wobec intensywnego rozwoju techniki. Taką rzeźbą był też „Robotnik” z ulicy Kilińskiego – sylwetka muskularnego mężczyzny ukazanego od pasa w górę. Wykonana z miękkiej masy, pokryta szkliwem, a dopiero potem wypalona, rzeźba zyskała dzięki temu dodatkowe efekty, jakimi były pęknięcia i przebarwienia. Już sama jednak forma męskiego torsu mogła budzić zaniepokojenie, została bowiem specjalnie przez artystę zdeformowana. Prawa ręka przechodziła w betonowy słup, a lewa w młot. Choć mogłoby kojarzyć się to z niedawno jeszcze obowiązującą tendencją sztuki socrealistycznej, jednak wizerunek robotnika stworzony przez Józefa Opalę nie miał w sobie zwycięskiego nastroju przodowników pracy. Był raczej wyrazem niepokojącego artystę uprzedmiotowienia robotnika i zrośnięcia się go z miejscem pracy. Ustawiona w ramach wystawy plenerowej rzeźba była częścią pracy dyplomowej tego urodzonego w pobliskiej Ostrowcowi wsi Męczennice artysty, której tematem był ludzki tors. Rzeźba zdobiąca przez wiele lat ulicę Kilińskiego, w 2016 roku została przewrócona. Działające w Ostrowcu Świętokrzyskim stowarzyszenie „Tyle sztuki w całym mieście” czyni obecnie intensywne starania o jej odnowienie i ustawienie w nowym miejscu.
