Stary Sącz to miasto szczególne. Od wielu wieków związane z Klaryskami i Św. Kingą. Klasztor powstał w 1280 roku, a wszystko to dzięki temu, że ufundowała go Św. Kinga.
Warto jednak zaznaczyć, że zanim została świętą, a wcześniej klaryską, to była ona żoną Bolesława Wstydliwego, który ofiarował swej ukochanej ziemię, na której powstał właśnie Sącz. W klasztorze siostry żyją pod ogromnym rygorem. Do niedawna nie miały praktycznie żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym. Do dziś nie wolno im opuszczać klasztornych murów, chyba że z powodu wielkiej uroczystości dostaną na to zezwolenie. Taka sytuacja miała miejsce między innymi podczas pielgrzymki Jana Pawła II do Starego Sącza. Dziś jednak pomimo niewychodzenia na zewnątrz, kontakt ze światem zewnętrznym jest możliwy, a wręcz konieczny. Siostry Klaryski korzystają z komputerów z dostępem do Internetu i poczty e-mail. Każdego dnia również na skrzynki elektroniczne otrzymują wiele wiadomości z prośbą o modlitwę. Klasztor Klarysek jest wyjątkowym miejscem, tajemniczym dla osób z zewnątrz, ponieważ nie mamy możliwości wejścia za mury klasztoru. W XVII wieku klasztor został przebudowany, nadano mu styl barokowy. Do budynku klasztoru przylega także piękna kaplica św. Kingi, którą datuje się na XIV wiek. Na ile jest to możliwe warto zobaczyć na własne oczy to wspaniałe miejsce, w którym czuć obecność Św. Kingi. Z ciekawostek warto zapoznać się z rozkładem dnia sióstr Klarysek. Ich dzień zaczyna się około godziny 4:45. Idealnym układem dla sióstr jest rozkład dnia 3 razy 8, czyli 8 godzin przeznaczonych na modlitwę, kolejne 8 na pracę, oraz pozostałe na odpoczynek i sen. Na ile jest to możliwe starają się one tego przestrzegać. Jeśli będziesz w Starym Sączu, to koniecznie musisz zatrzymać się na chwilę przy Klasztorze Klarysek. Jest to miejsce, które pozwala się wyciszyć, zastanowić nad życiem. Możesz również wykorzystać szansę i poprosić o modlitwę w swojej intencji.
