Początki kościoła Świętej Katarzyny w Szczebrzeszynie sięgają XIV wieku, kiedy to do miasta przybyli franciszkanie.
Właśnie dla nich Dymitr z Goraja ufundował klasztor pod wezwaniem Św. Trójcy. Był to drewniany budynek wraz z zabudowaniami. Kiedy zakon przestał istnieć, budynek został przerobiony na koszary wojskowe a jakiś czas później na szpital i kaplicę szpitalną. W przykościelnym budynku działało coś w rodzaju apteki, gdzie najbiedniejsi mogli dostać za darmo lekarstwa. Kościół, który możemy podziwiać dzisiaj powstał nakładem Zamoyskich. W 1883 roku szpital zlikwidowano a w jego miejsce powstała prawosławna cerkiew. Dopiero w 1917 roku świątynia na nowo wróciła w ręce katolików. Jest to dość ciekawa budowla wykonana w typowym stylu renesansu lubelskiego. Budynek wybudowany jest z cegły i otynkowany. Dach pokrywa blacha a posadzki lastryk i kamień. Kościół posiada trzy nawy. Zewnętrzna elewacja jest bardzo skromna, za to wnętrze zdobią piękne malowidła, sztukaterie i wyszukane ozdoby, których autorem był Jan Wolff. Drewniany ołtarz z obrazem Matki Boskiej Różańcowej i sześć bocznych ołtarzy to prawdziwe perełki w tej świątyni. Pięknie wygląda suknia Matki Boskiej, bogato zdobiona. Podobnie jak malowidło umieszczone na ścianach prezbiterium, które przedstawia „Przemienienie Pańskie” . Uwagę przyciąga również drewniana, oryginalna ambona. Chociaż kościół wiele razy zmieniał właścicieli a wojny niszczyły go, wiele razy odbudowywany, ciągle posiada swój styl. To co najbardziej przyciąga uwagę to wielki przepych, typowy dla barokowych budowli. Mieszkańcy Szczebrzeszyna nazywają swój kościół „klasztorem”. Jako ciekawostkę można dodać, że podczas przebudowy prawdopodobnie na skutek czyjejś pomyłki, zaburzona została oś kościoła i prezbiterium zostało przesunięte jest lekko w lewą stronę. Mieszkańcy żartobliwie mówią, że jedni mają krzywą wieżę a inni pochyły kościół.